Ciśniem na Cisową!
Nareszcie po długich tygodniach siedzenia w domu, pierwszy raz w tym roku wybraliśmy się w góry. Z oczywistych względów padło na trasę, która jest mało wymagająca, ale też mało uczęszczana. W dodatku na szczycie są idealne warunki aby zrobić sobie piknik, no to ciśniem!
Gdzie zaczynamy naszą wycieczkę?
Standardowo jeśli szukacie szlaków, które są mało uczęszczane polecamy Brenną. Tym razem również nas nie zawiodła. Nasz wypad zaczynamy od zaparkowania samochodu na ulicy Wyzwolenia w Brennej.

Nasza trasa to szlak czarny a następnie zielony na Wielką Cisową.
Kilka słów o trasie
Cała nasza trasa na Wielką Cisową ma 10.13 km i 450 metrów przewyższenia, więc nie wymaga super kondycji. Nie ma wysokich podejść, mamy sporo drzew, które dają mnóstwo cienia. Przejście szlaku zajęło nam tylko 3:12h
Większość czasu idziemy takimi wypłaszczeniami, więc ma się wrażenie, że chodzi się po zwykłym lesie, a nie górach 😉
Żeby nie było, widoki też były!
Gdy zbliżamy się do szczytu, idziemy węższym szlakiem z którego mamy przepiękny widok na całą okolicę.


Piknik w górach
Po całej domowej izolacji brakowało nam bardzo kontaktu z naturą, dlatego postanowiliśmy spędzić więcej czasu na górskiej polanie Szarówka, która znajduje się już blisko szczytu. Ludzi nie było prawie wcale. Kilka osób przemykało szlakiem, my natomiast usadowiliśmy się trochę niżej na trawie. Mieliśmy całą polanę tylko dla siebie 🙂
Psiaki po-eksplorowały za wszystkie czasy, wybawiliśmy się z nimi, a potem przyszedł czas na najlepszą część – jedzenie. Żarełko, które jak wiadomo najlepiej smakuje na świeżym powietrzu 🙂
Za szczytem Wielkiej Cisowej znajduje się schronisko PTTK, my jednak już do niego nie podchodziliśmy, bo tak nam było przyjemnie na tej fantastycznej polanie, że chcieliśmy tam zostać trochę (bardzo) dłużej.
Polecamy?
Jasne, że tak! Wielka Cisowa to jedno z kolejnych miejsc, które zapisuje w pamięci jako te do ponownego odwiedzenia. Jeśli nie lubicie się hardcorowo męczyć chodząc po górach, chcecie po prostu wyczilować, zdecydowanie spodoba Wam się ta trasa. Wasze psiaki też dadzą radę, jest tam bardzo mało luźnych kamieni na trasie.