Magurka
Wycieczka w góry gdy mamy wysokie temperatury nie zawsze jest dobrym rozwiązaniem. Dlatego wybraliśmy Magurkę gdzie większa część szlaku jest dosyć zacieniona i oprócz schroniska mamy fantastyczne miejsce do odpoczynku, gdzie zawsze znajdziecie wolne miejsce 🙂
Początek wycieczki
Zaczynamy z Przełęczy Przegibek, między Bielskiem-Białą a Międzybrodziem Bialskim, parking jest na samej górze przy niebieskim szlaku.
Jak wyglądają szlaki
Cała wycieczka wynosi 12km. Idziemy na początku szlakiem niebieskim, który jest bardzo przyjemny, szeroki i niezbyt kamienisty. Trasa przebiega wśród drzew, które dają nam dużo cienia, co bardzo przydaje się przy podejściach. W drugiej części trasy tylko jeden fragment ma trochę więcej kamieni, ale nie były one zbytnio kłopotliwe dla psiaków.
Dochodząc do Sokołówki wybieramy szlak czerwony i nim idziemy w dół dosyć dłuższy odcinek, więc psiaki mogą sobie odpocząć. Następnie za Rogaczem znów wybieramy szlak czerwony i nim kierujemy się już w stronę Magurki.
Na grzbietach gór mamy przepiękne widoki na całą okolicę, które towarzyszą nam już do schroniska na Magurce.
Gdzie odpocząć?
Oprócz schroniska na Magruce, które jest zatłoczone i nie ma co liczyć na miejsca siedzące (a my zazwyczaj w górach jesteśmy w tygodniu) na naszej trasie tuż przed nim znajduje się “sklep” który właściwie działa również jak restauracja. Miejsca siedzące na zewnątrz każdy znajdzie, ponieważ teren jest bardzo duży. Mamy miejsca na ogniska, wiaty i standardowe ławki piknikowe.
Jedzenie nie jest wymyślne, ale było w porządku, zamówiliśmy zapiekankę i hamburgera. Jeśli ktoś lubi piwo na szlaku znajdziecie tam Kozła jasnego i ciemnego.
Takie widoki czekają na Was z tego sklepo-restauracji 🙂
Dla porównania schronisko na Magurce na zdjęciu poniżej. Niestety mało miejsc siedzących – tylko kilka ławek z parasolem. Ludzie radzą sobie siadając dookoła na kocach.


Za schroniskiem wybraliśmy się jeszcze kawałek aby zobaczyć ruiny starego schroniska “Widok na Tatry” niestety nie było ich już, albo ich nie znaleźliśmy. Po drodze jest też Wietrzna Dziura – Smocza Jama, ale my tam nie zaglądaliśmy z racji lekkiej klaustrofobii – dla koneserów 🙂
Powrót

Od schroniska wracaliśmy szlakiem czerwonym do Sokołówki, następnie znów niebieskim tym co na początku, który prowadzi aż do parkingu. Bardzo przyjemny, szeroki szlak, co jest ważne dla psiarzy!
Dla psiarzy
Pamiętajcie, żeby dać przestrzeń swoim psiakom. Nie wszystkie psy lubią i muszą lubić się z obcymi ludźmi czy psami, do tego dla większości psiaków mijanie się frontalnie na wąskiej przestrzeni może być odebrane jako próba grożenia, dlatego często nie wytrzymują i np zaczynają szczekać. W momencie gdy nabierzemy dystansu do tego co psiaka stresuje bardzo ułatwimy mu zapanowanie nad emocjami. Więcej na ten temat możecie poczytać w notce “Emocje psów na smyczy“.
Fajna wycieczka, bardzo lubię Magurkę, chociaż rzeczywiście sporo tam ludzi, a widoki to wiadomo – niskobeskidzkie. 😉 Jednak na takie upały, bardzo dobry wybór szlaku! Z tego co pamiętam można też sobie zrobić fajny mały piknik pod Rogaczem na kawałku nieużywanego pastwiska. W schronisku na Magurce to mam wrażenie, że jest tłoczno po prostu zawsze…
Tak, są fajne miejsca też do pikniku, niestety ilość kleszczy w trawie jest przytłaczająca :/